Dziś mamy Światowy Dzień Chleba. Z tej okazji miałam w planie upiec chlebek orkiszowy, niestety sklep osiedlowy się nie spisał, bo nie miał mąki orkiszowej :( Zakupiłam więc mąkę żytnią chlebową i pszenną chlebową i postanowiłam raz jeszcze przeszukać net. Wybrałam u Dorotki chleb pszenny na jajach i miodzie i upiekłam z połowy porcji, wyszedł mi tak:
Składniki na 1 bochenek:
- pół paczki suszonych drożdży (ja miałam taką 7 gramową)
- 3/4 szklanki ciepłej wody
- 1 jajko (w temperaturze pokojowej)
- 1/8 szklanki miodu
- 1 łyżeczka soli
- 1/8 szklanki stopionego i ostudzonego masła, margaryny lub smalcu
- 1 szklanka mąki pszennej chlebowej lub zwykłej mąki pszennej
- 1,5 szklanki mąki pszennej pełnoziarnistej
W dużej misce zrobić rozczyn drożdży z wodą, odstawić na 5 minut, aż drożdże zaczną się pienić. Dodać jajka, miód, sól, tłuszcz i mąkę. Zagnieść, aż ciasto będzie gładkie i elastyczne, odstawić przykryte w ciepłe miejsce do wyrośnięcia, aż podwoi objętość (około 1-1,5 godziny). Po tym czasie ciasto wyrobić raz jeszcze. Uformować bochenek i wyłożyć do natłuszczonej keksówki. Nakryć, pozostawić znów po wyrośnięcia na około 45 - 60 minut. Piec w temperaturze 190ºC przez 30 - 35 minut, aż stukając w dno bochenka usłyszymy głuchy odgłos. Ostudzić na kratce.
A wam moi kochani z okazji Święta Chleba życzę smacznego :) I powiem wam że nie taki diabeł straszny jak go malują, a zapach chleba roznoszący się po całym domu to coś wspaniałego.
1 komentarze:
Fortunately there is Google translation! ;-) So I can translate this wonderful recipe.
Dziekujemy za udzial w World Bread Day 2009. Yes you baked! :-)
Prześlij komentarz